Gdzie się podziały oferty leasingu 101%?

Zupełnie niedawno mogliśmy spotkać w różnego rodzaju materiałach reklamowych niezwykle atrakcyjne oferty leasingu. Te wręcz pękały z dumy i prześcigały się coraz niższymi wartościami. Okazywało się, że leasing 105% należał do tych z kategorii drogich, a klienci zabiegali o wartości 102%, 101%, a nawet 100%. Nie trzeba być bacznym obserwatorem rynku leasingowego, żeby stwierdzić, że takie ofert obecnie nie znajdziemy. Tanio to już było. Dziś kilka słów o tym jak w obecnej sytuacji zmieniły się oferty leasingowe. Zainteresowany? Zapraszam do lektury.

Wysokie stopy to wysoki koszt finansowania

Stopy są wysokie i na domiar złego będą nadal rosnąć. Temat ten poruszałem już nie raz w moich publikacjach. Na przełomie ostatnich kilku miesięcy stopa referencyjna z poziomu bliskiego zeru dźwignęła się do poziomu przekraczającego 4%. 

Źródło: NBP / Business Insider

Kolejną podwyżką RPP poczęstowała nas dokładnie wczoraj. Stopa referencyjna wzrosła o kolejne 1 procent do poziomu 4,5%. Tak wysokich stóp nie mieliśmy w Polsce od 2012 roku. Stopa referencyjna ma pośredni wpływ na wartości stawek WIBOR 1m i WIBOR 3M, które z kolei odpowiadają za wysokości rat leasingowych (oczywiście, jeśli wybrałeś leasing operaty o zmienną stopę procentową, wahania nie dotyczą umów ze stałą stopą). W ty przypadku wzrosty są niemal wprost proporcjonalne do stopy referencyjnej. Obie wartości są już na poziomie ponad 4%, a WIBOR 3M zbliża się nieuchronnie do granicy 5%.    

Porównanie oferty leasingowej z kwietnia 2021 do kwietnia 2022

Skoro stopy procentowe są wysokie to i ceny finansowania będą rosły – matematyka jest tutaj bezwzględna. Finansujący przecież nie będą dokładać ze swojej kieszeni do zawieranych umów leasingowych przez klientów tym bardziej, że koszt funkcjonowania ich biznesu również jest wyższy. Jak wzrosły koszty leasingu przedstawiam na poniższym przykładzie. Zestawiam umowę zawartą w kwietniu zeszłego roku z analogiczną zawartą w kwietniu 2022 roku.

Przykład: Leasing operacyjny, auto fabrycznie nowe, cena zakupu 100 000 zł netto, opłata wstępna 10%, okres finansowania 60 miesięcy, wykup 1%.

Jak widać różnice są spore. Prawie 200 zł różnicy na racie i ponad 11,34% różnicy na sumie opłat leasingowych i ponad 11 000 zł netto na łącznym koszcie finansowania. Nie ma, co ukrywać obecnie musimy nieco głębiej sięgnąć do kieszeni.

A do tego jeszcze trzeba brać pod uwagę fakt, że wcześniej zawarte umowy oparte o zmienną stopę procentową chcąc nie chcąc doprowadziły do wyrównania tychże wartości. Okazuje się, że nawet, jeśli rok temu zaciągnąłeś leasing powiedzmy na poziomie 102% na zmiennej stopie procentowej to z pewnością teraz już tak atrakcyjna oferta już nie jest. Cóż takie życie.

Brak ofert 101% idzie w parze z brakiem dostępności pojazdów nowych i brakiem rabatów

Kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na brak wyśrubowanych ofert finansowania jest niedobór nowych pojazdów. Tych jest produkowanych zdecydowanie mniej (przez różne czynniki takie jak pandemia, czynniki naturalne czy wreszcie przez sytuację za naszą wschodnią granicą), a popyt na nie cały czas jest i to duży. Dodatkowo dealerzy praktycznie przestali proponować klientom upusty i w tej chwili sprzedają wręcz po cenach katalogowych. 

Nie tylko koszt leasingu idzie w górę, koszt innych instrumentów opierających się o zmienną stopę procentową również. Do grupy tej możemy zaliczyć: kredyty hipoteczne bazujące na stawce WIBOR 6M, kredyty samochodowe, pożyczki leasingowe (te, co prawda zazwyczaj bazują na wewnętrznym zarządzeniu ustalającym wysokość oprocentowania), najem długoterminowy czy typowe kredyty gotówkowe. Wzrosty będą, więc odczuwalne na każdej płaszczyźnie. Co ciekawe ramię w ramię z rosnącymi stopami procentowymi powinno iść również oprocentowanie depozytów, a tak się nie dzieje. Obecne stawki depozytów są na wręcz śmiesznym poziomie. Te najlepsze wynoszą około 3-4% podczas gdy inflacja w marcu wyniosła 10,9%.   

Jak mocno wzrosną raty?

Na to pytanie niestety nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Zdania są podzielone. Jedno jest pewne – w najbliższym czasie możemy się spodziewać dalszych wzrostów. Polski Instytut Ekonomiczny wypowiadał się ostatnio, że szczyt stopy referencyjnej nie powinien być wyższy niż 5,5% (od 6 kwietnia wynosi on 4,5%). Co więcej stwierdza, że wskazania na poziomie 7,5% są totalnie nieuzasadnione. W przyszłych latach przewidywany jest spadek wartości stóp. Do jakiego poziomu? W tej chwili ciężko jest określić, ale nie należy się spodziewać tak niskich wartości jak w 2021 roku.

Jak zatem wyglądać będą raty leasingowe w kulminacyjnym punkcie, czyli przy stopie referencyjnej na poziomie 5,5%? Zanim przejdziemy do wyliczeń musimy przyjąć pewnego rodzaju założenie, gdyż wartości stawek WIBOR są pośrednio uzależnione od stopy referencyjnej. Szacujemy, więc, że stawka WIBOR 3m wyniesie około 6,88%.

Przykład: Leasing operacyjny, auto fabrycznie nowe, cena zakupu 100 000 zł netto, opłata wstępna 10%, okres finansowania 60 miesięcy, wykup 1%.

Chcesz wiedzieć jak będzie się kształtować rata Twojego leasingu? Sięgnij po moje autorskie narzędzie w postaci Kalkulatora Excel.

Czy możemy aneksować już zawartą umowę leasingową na stałe oprocentowanie?

Nie słyszałem, żeby finansujący wychodzili sami z taką inicjatywą do aktywnych umów leasingowych. Co prawda część z firm leasingowych oferuje stałą stopę procentową dla nowo zawieranych umów. Do takich rozwiązań sugeruję również podchodzić ze zdrowym rozsądkiem. Najlepiej przeanalizować wszystkie za i przeciw oraz skorzystać z gotowego narzędzia do symulacji. Możesz znaleźć je tutaj. Wracając do głównego wątku to podpisanie aneksu nie do końca byłoby na rękę leasingodawcom. Obecna sytuacja sprzyja, bowiem wyższym zyskom z tytułu oprocentowania umowy, zwłaszcza, jeśli ta zawarta była, kiedy stopy bliskie były zeru.

Podsumowanie

Oferty leasingu rzędu 101% przeszły do historii. I nie ma, co się oszukiwać szybko nie wrócą do łask. W najbliższych miesiącach stopy procentowe nadal będą rosły. Rada Polityki Pieniężnej na ostatnim posiedzeniu otwarcie potwierdziła podwyżki w kolejnych miesiącach. A skoro stopy będą rosły to nie ma szans na to, żeby suma opłat leasingowych spadała – wręcz przeciwnie. Dostępność aut raczej również szybko nie ulegnie poprawie, co z kolei będzie podtrzymywać strategię importerów i dealerów sprzedaży pojazdów bez większych rabatów. Sorry, taki mamy klimat…