Polscy przedsiębiorcy jak i konsumenci chcący nabyć środek trwały w postaci nowego pojazdu mają do dyspozycji kilka narzędzi finansowych takich jak kredyt gotówkowy, kredyt samochodowy, pożyczka leasingowa, leasing oraz wynajem długoterminowy (leasing z usługą serwisową). Wszystkie te sposoby zostały przeze mnie opisane w artykułach: 7 sposobów na finansowanie auta dla konsumenta i 7 sposobów na sfinansowanie auta dla przedsiębiorcy. Duże zainteresowanie wynajmem sprawia, że coraz więcej przedsiębiorców decyduje się na wynajem długoterminowy. W tym wpisie szczegółowo porównam dla Ciebie właśnie najem długoterminowy z typowym leasingiem operacyjnym. Zapraszam.

Trochę statystyki

Udział wynajmu długoterminowego w sprzedaży nowych aut w III kwartale 2020 roku wyniósł prawie 23% (niestety na chwilę pisania artykułu nie było jeszcze zbiorczych danych za cały rok 2020). Jak tylko one się pojawią obiecuję zaktualizować dane we wpisie. Prawie co piąte nowe auto w Polsce finansowane było przez wynajem długoterminowy. Oznacza to, że udział branży w sprzedaży nowych samochodów do firm zwiększył się w ciągu roku o 0,4%. I to pomimo pandemii!

Branża wynajmu cały czas rośnie. Sytuacja pandemiczna oczywiście ma wpływ na jej wyhamowanie, ale pomimo tego wyniki są nadal dodatnie. Jak widać najem cały czas wykazuje tendencję rosnącą w przeciwieństwie do typowego leasingu – ten niestety zmalał w zeszłym roku więcej niż 20% w stosunku do 2019 roku.

Leasing a wynajem – podobieństwa i różnice

Porównując te dwie opcje finansowania na pewno musimy się skupić na zaletach i wadach każdej z form. Warto jednak zwrócić uwagę, że to, co dla jednych będzie zaletą dla innych może się okazać wadą! I nie ma na to niestety złotego rozwiązania. Szczegółowo obie formy zostały opisane we wcześniejszych naszych wpisach (jakbyś miał ochotę zerknąć to zapraszam):

  1. Leasing
  2. Wynajem długoterminowy

W związku z powyższym postaram się skupić bardziej na odpowiedzi na pytanie: „dla kogo lepszym rozwiązaniem będzie leasing, a dla kogo wynajem?”. Do dzieła!

Przenieś się na koniec umowy

Podstawowe pytanie, które każdy powinien sobie postawić stając w obliczu wyboru leasingu operacyjnego czy wynajmu to czy zamierzamy wykupić przedmiot po umowie czy też nie. Krótko rzecz ujmując spróbuj przenieść się w czasie na koniec umowy i zastanów się, jakie będą twoje dalsze kroki. Dotykamy w tym momencie podstawowej różnicy między porównywanymi produktami. Leasing operacyjny zazwyczaj kończy się wykupem przedmiotu na własność, najem z kolei nie.

Podkreślam, że zazwyczaj, bo na rynku znajdą się i firmy oferujące leasing operacyjny bez obowiązku wykupu. Chcesz sprawdzić ten element? Zajrzyj do Ogólnych Warunków Umowy Leasingu – tam będziesz miał to przedstawione czarno na białym. Ale wróćmy do tematu.  Ze względu na powyższe wartość wykupowa w leasingu z reguły ustalana jest na minimalnym poziomie (w zależności od okresu finansowania i rodzaju pojazdu) na poziomie 1%.

Z kolei przy zakończeniu umowy wynajmu klient ma następujące możliwości:

  • może zwrócić pojazd do leasingodawcy
  • może wymienić pojazd na nowy w obrębie nowej umowy
  • może wykupić pojazd na własność po ustalonej na początku cenie

No i znów niestety trzeba zaznaczyć, że zazwyczaj. Wśród firm wynajmujących pojazdy znajdą się i takie, w których auta nie będziesz mógł wykupić. Kolejny raz kłaniają się zapisy w Ogólnych Warunkach Umowy, które jakby nie było są jednak dość mocno przez klientów bagatelizowane.

Kończąc ten wątek – jeśli nie będziesz chciał wykupować auta na własność, a jedynie będziesz je chciał użytkować to w tym przypadku faktycznie wynajem będzie dla Ciebie dobrym rozwiązaniem. Jeśli jednak będziesz dalej chciał użytkować auto i je wykupić to chyba jednak niekoniecznie. O tym jednak nieco później.

Wysoka wartość wykupowa, czyli niższa rata

Dodatkową cechą wynajmu jest fakt, że wartość wykupowa jest zdecydowanie wyższa niż w przypadku leasingu i uwzględnia spadek wartości auta w czasie. Dla przykładu przy okresie 24 miesięcy wartość wykupowa (w zależności od założonego przebiegu) może wynosić nawet 75%- 80% wartości auta. Tak wysoka wartość nie będzie osiągalna w przypadku typowego leasingu operacyjnego. Co prawda można zastosować konstrukcję leasingu operacyjnego z wysokim wykupem (swoją drogą to dość interesujące rozwiązanie, więc postaram się je opisać wkrótce w osobnym artykule), ale wartości będą jednak niższe. Najwyższa wartość wykupu w leasingu, którą udało mi się znaleźć na rynku wynosiła 60%. Różnica widoczna jest, więc gołym okiem.

Wysoka wartość wykupu przekłada się oczywiście na niższą ratę finansowania. Jeśli owe 20% wartości auta podzielimy na 24 raty (oczywiście w dużym uproszczeniu) to trudno nie zauważyć, że będzie ona niższa niż chociażby wartość 40% podzielona na taki sam okres.

Przy tej okazji – jeśli zależy ci na relatywnie niskiej racie finansowania – to warto wziąć pod uwagę właśnie wynajem. Za pomocą tego rozwiązania możesz sfinansować auto wyższej klasy w budżecie takiej samej raty niż w przypadku leasingu operacyjnego. Ale i tu uwaga, żeby nie wpaść w pułapkę i nie wziąć finansowanie na auto, na które po prostu nas nie stać. Tak, tak możesz stwierdzić, że nieco przesadzam. Być może trochę tak. Przedstawiam Ci tylko mój subiektywny punk widzenia. Sam zdecyduj to z tym fantem zrobisz. Z premedytacją zostawiam Cię z nim.

Spory wydatek przy wykupie auta

W obu przypadkach finansowania klient również może wykupić przedmiot na własność, ale musi liczyć się z większym wydatkiem. Być może od razu nie będziesz się tym przejmować, ale tak czy siak na końcu zajdzie konieczność wyłożenia większej sumy pieniędzy z portfela. Czy na tego typu przypadłości są rozwiązania finansowe w postaci produktu pozwalającego na wykup auta z leasingu? Owszem i takie się znajdą, ale nie będą one zbyt popularne. Pozwól jednak, że do tego tematu wrócę przy okazji innego wpisu. Znajdą się również firmy, które umożliwią klientowi leasingowanie pojazdu po okresie najmu. Fajne i bardzo bezpieczne dla klienta rozwiązanie. Sprawdź czy finansujący umożliwi Ci takową możliwość zanim podpiszesz umowę!

Wynajem to większy komfort użytkowania auta

Kolejna ważna kwestia to komfort i koszty związane z użytkowaniem pojazdu. W przypadku leasingu operacyjnego mamy do czynienia „z gołym finansowaniem”. Serwisowanie auta i koszty z tym związane oczywiście są po stronie klienta. Z kolei w przypadku wynajmu długoterminowego klient może dobrać opcje serwisowe w ten sposób, że jednymi jego obowiązkami będą tankowani auta i myjnia (opcja full serwis). Wszystkie wydatki związane z serwisem auta zawarte są w racie serwisowej, co sprawia, że klient nie będzie zaskoczony jakimikolwiek niespodziewanymi wydatkami.

Owszem możemy przyjąć założenie, że nowe aut nie powinno się psuć i że przecież mamy na nie gwarancję producenta, ale miejmy na uwadze, że gwarancja nie obejmuje części eksploatacyjnych a za przeglądy będziemy musieli tak czy siak zapłacić z własnej kieszeni. Pytanie tak naprawdę sprowadza się do pytania ile tak naprawdę wydamy na serwis auta przez okres finansowania no i jaki przyjmujemy okres jego użytkowania.

W przypadku okresu 2 letniego każde auto ma zapewnioną gwarancję producenta. Ten bierze, więc na siebie wszystkie niespodziewane naprawy. Po naszej stronie zostaną, więc przeglądy okresowe i elementy eksploatacyjne. Kwestie policzenia i zestawienia ich z serwisem przy najmie. Pamiętajmy, że tu płacimy opłatę zryczałtowaną za serwis – niezależnie czy serwisów będzie dużo czy w ogóle.

Poniżej przedstawiam koszty serwisów Fiata 500x, którego będziemy porównywać w dalszej części artykułu. Źródło Auto Świat.

Wystarczy więc spojrzeć na powyższe zestawienie, pomyśleć jaki zakładamy przebieg i wówczas będziemy w stanie oszacować wysokość opłat związanych z serwisami pojazdu. Idąc dalej tym tropem, możemy je dalej porównać ze zryczałtowanymi opłatami serwisowymi w przypadku wynajmu. Kalkulację zostawiam Wam.

Podsumowując dobrze skrojona opcja wynajmu długoterminowego daje komfort użytkowania pojazdu, bezpieczeństwo, brak niespodziewanych wydatków związanych z użytkowaniem pojazdu. Oczywiście w zamian za opłatę serwisową, która zostanie doliczona do finalnej raty wynajmu.

Ograniczenia w użytkowaniu

Ograniczenia w użytkowaniu pojazdu w wynajmie jednak są. Takowych ograniczeń nie ma w przypadku typowego leasingu. Co prawda leasingodawcy narzucają pewne ramy postępowania, ale tak naprawdę to klient dysponuje przedmiotem według własnego uznania. Nie ma również ograniczeń dotyczących przebiegu pojazdu. Przebieg, z kolei, stanowi chyba podstawowe ograniczenie w wynajmie. Na jego postawie szacowana jest wartość wykupowa, a przekroczenie zastosowanego przebiegu wiąże się z dodatkowymi kosztami za każdy przejechany kilometr ponad stan. Tu wysokości dopłat wahają się od kilkunastu groszy nawet do ponad 1 złotego za każdy przejechany dodatkowo kilometr. Niestety, jeśli nie wykorzystamy przyznanego limitu kilometrów z reguły nie możemy liczyć na rekompensatę od finansującego z tego tytułu. Po raz kolejny musiałem zastosować pewnego rodzaju uogólnienie – znajdą się finansujący, którzy zrekompensują zdecydowanie mniejszy przebieg zwrotem środków.

Odnośnie tego elementu znów warto zadać sobie pytanie, jaki przebieg będzie dla mnie optymalny?. Jeśli zajdzie potrzeba jego zwiększenia w trakcie umowy, to bezproblemowo powinniśmy uzyskać zgodę finansującego na aneks do umowy. Co prawda wiąże się to z rekalkulacją wartości wykupu, wartości serwisu i wysokości raty, ale tak czy siak będzie to lepsze rozwiązanie niż zapłata za nadprzebieg przy zwrocie.

Osobiście zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z przebiegiem. A mianowicie los bywa nieco przewrotny i czasem może się okazać, że w momencie zawarcia umowy najmu nie potrzebny nam będzie duży limit kilometrów, a w trakcie jej trwania zmieni się nasza sytuacja czy biznes i będziemy potrzebować znacznych przebiegów. Taki stan rzeczy nie będzie niestety zbyt komfortowy. Każdy wynajmujący ma określony limit kilometrów na czas trwania umowy – z reguły ok 250 000 km. Miej, więc to proszę z tyłu głowy.

Wcześniejsze zakończenie umowy

Przeanalizujmy co nas czeka, jeśli z jakiś przyczyn będziemy chcieli zwrócić pojazd przed upływem zakontraktowanego okresu użytkowania i wcześniej zamknąć umowę. W typowym leasingu nie będzie to takie proste, bo nie każdy finansujący będzie zainteresowany odebraniem auta od klienta i dalszą jego odsprzedażą. Znajdą się jednak firmy oferujące gwarancję zwrotu pojazdu w dowolnym momencie. Co prawda być może transakcja ta nie przebiegnie bez dołożenia do niej przysłowiowych kilku złotych (uzależnione jest to od parametrów finansowania), ale jest to pewnego rodzaju zabezpieczeniem.

W przypadku najmu zwrot pojazdu może się okazać niemożliwy lub będzie obarczony dodatkowymi kosztami ze strony klienta. Zerknij do Ogólnych Warunków i sprawdź tą kwestię przed podpisaniem umowy. Będąc obiektywnym element ten jest podobny w obu przypadkach z lekkim wskazaniem na leasing z gwarancją zwrotu.

Parametry finansowania

Kolejnymi ważnymi aspektami, które należy zestawić ze sobą, są: opłata wstępna, wysokość raty i okres finansowania. W przypadku wynajmu długoterminowego możemy skorzystać z zerowej opłaty wstępnej. Nie musimy, więc na dzień dobry angażować własnych środków, żeby wyjechać a salonu nowym autem. W przypadku leasingu opłata wstępna będzie zazwyczaj wymagana (choć leasing z 0% OW też znajdziemy). Wysokość raty w przypadku wynajmu potrafi mile zaskoczyć klientów. Ta ze względu na wyższe wartości wykupowe będzie zdecydowanie niższa niż w przypadku klasycznego leasingu. Wynajem długoterminowy możemy zawrzeć zazwyczaj od 12 do 60 miesięcy. Leasing operacyjny jesteśmy w stanie skonfigurować od 24 do nawet 84 miesięcy.

Zwrot pojazdu po zakończonej umowie

Dochodzimy w tym momencie do mocno kontrowersyjnego punktu, czyli do zwrotu pojazdu. W przypadku leasingu praktycznie ze zwrotem nie będziemy mieć do czynienia lub jeśli będziemy go oddawać przy gwarancji zwrotu nie będzie to nic skomplikowanego i stresującego. Z kolei w przypadku najmu zwrot pojazdu jest mocno sformalizowany i obarczony różnymi restrykcjami. Finansujący oczekuje od klienta zwrotu pojazdu z stanie niewskazującym na ponadnormatywne jego zużycie. Każda firma wynajmująca ma swój katalog zwrotu pojazdu, w którym szczegółowo opisane są wszystkie aspekty związane ze zwrotem. Jeśli chciałbyś zerknąć jak to wygląda w rzeczywistości odsyłam Cię do Przewodnika zwrotu samochodu osobowego Polskiego Związku Wynajmu i Leasingu Pojazdów.

Wszelkie wgnioty, odpryski, otarcia parkingowe, plamy na tapicerce itp. mogą generować dodatkowe koszty ze strony klienta. Ja osobiście miałem okazję użytkować 2 pojazdy w najmie i nie miałem większych problemów z ich zwrotem. No i będąc z Wami szczerym to w przypadku zwrotu jednego auta przyszło mi zapłacić dodatkowo 30 zł za brak kamizelki odblaskowej (tak to nie żart), ale traktuję to zdarzenie w kategorii „wypadku przy pracy”. Niemniej auta były naprawdę w dobrym stanie oraz oczywiście nie były przekroczone limity kilometrów.

Zdarza się jednak tak, że klienci sporo dopłacają do zwrotów. Nie mam ty na myśli kilometrówki tylko stan pojazdu. Jak o auto się nie dba i traktuje na zasadzie to i tak nie moje – to niestety trzeba się liczyć z konsekwencjami. A jeśli nawet już coś się zdarzy to zawsze przed zwrotem można zlikwidować to z polisy AC (pod warunkiem, że nie mamy udziału własnego w szkodzie). Przy tej okazji też mała przestroga, bo z doświadczenia wiem, że przy takich sytuacjach niestety możemy stracić zniżki na przyszłe polisy. Zaskakujące, prawda?

Wymogi formalne i korzyści podatkowe

Wymogi formalne i korzyści podatkowe w obu przypadkach są takie same. W obu przypadkach funkcjonuje procedura uproszczona, w którym zasadniczo nie musimy przedstawiać jakichkolwiek dokumentów finansowych przy finansowaniu do określonej kwoty. Oba procesy realizowane są zdalnie i bez wychodzenia z biura lub domu. Jedyna różnica może polegać na tym, że wynajem ma ograniczenia, co do wartości pojazdów – z reguły nie więcej ja 350 000 zł netto. W leasingu bariery tej nie ma. Niemniej jednak te starcie wypada na remis.

Analiza kosztów – case studies

Zobrazujemy na przykładzie auta dla w postaci nowego FIATA 500X w wersji Lounge z silnikiem 1.0. Cena przyjęta do obu symulacji wynosi 59 119,52 zł. W obu przypadkach przyjmujemy analogiczne parametry wejściowe: opłata wstępna 0%, okres finansowania 36 m-cy. Na potrzeby porównania odrzucamy ubezpieczenie wieloletnie – bazujemy tylko na samym finansowaniu. Wszystkie kwoty podaję w wartościach netto. Dodatkowo zakładamy, że klient będzie chciał wykupić auto po założonym okresie finansowania.

Leasing Operacyjny (wszystkie wyliczenia podane w kwotach netto):

  • cena zakupu pojazdu: 59 119,52  zł netto
  • opłata wstępna 0%: 0 zł
  • okres finansowania: 36 miesięcy
  • wykup: 1%: 591,19 zł
  • wysokość miesięcznej raty finansowania: 1 786,1 zł (3,02% wartości auta)
  • łączna suma opłat leasingowych: 64 890,79 zł netto
  • różnica między ceną zakupu a sumą opłat: +5 771,27 zł

Tak, więc koszt finansowania obejmujący ubezpieczenie przez 3 lata wynosi 5 771,27 zł, ale klient może wykupić auto na własność za symboliczną kwotę, 1% co oczywiście jest opłacalne ekonomicznie.

Wynajem długoterminowy (opcja full serwis):

  • cena zakupu pojazdu: 59 119,52 zł netto
  • opłata wstępna 0%: 0 zł
  • okres finansowania: 36 miesięcy
  • przebieg roczny: 30 000 km
  • wykup: 35 311,17 (59,39% wartości auta)
  • wysokość miesięcznej raty: 985,04 zł (1,66% wartości auta)
  • łączna suma opłat leasingowych: 70 574,61 zł
  • różnica między ceną zakupu a sumą opłat: + 11 455,09 zł

Jak widać łączna suma opłat jest niższa od wartości pojazdu o ponad 10 000 zł. Dodatkowo przez cały okres finansowania mamy 100% gwarancję pokrycia wszystkich kosztów związanych z eksploatacją auta (po naszej stronie jedynie tankowanie + myjnia) a na koniec umowy możemy auto oddać lub wymienić na nowe lub wykupić na własność (oczywiście za nieco wyższą kwotę). W tym przypadku za użytkowanie małego miejskiego auta przez 3 lata zapłacimy 35 461 zł netto (i to bez ubezpieczenia) – wedle mnie trochę sporo.

Dla kogo leasing operacyjny?

Podsumowując leasing operacyjny będzie lepszym rozwiązaniem dla osób, które:

  • chcą nabyć przedmiot po zakończeniu umowy za symboliczną kwotę
  • chcą swobodnie użytkować przedmiot (brak limitu kilometrów)
  • nie zależy im na usłudze serwisowej i usługach dodatkowych lub będą je realizować we własnym zakresie
  • zależy im na dłuższym okresie finansowania
  • podchodzą do leasingu, jako tańszej formy finansowania
  • chcą uniknąć stresu i dodatkowych kosztów związanych ze zwrotem auta

Dla kogo wynajem długoterminowy?

Wynajem długoterminowy zaś będzie lepszym rozwiązaniem dla przedsiębiorców, którzy:

  • chcą używać pojazd a nie go posiadać, a potem wymienić go na nowy model
  • chcą użytkować auto o klasę wyższą niż w leasingu w obrębie tej samej raty
  • nie planują angażować środków do zakupu pojazdu
  • cenią sobie wygodę i komfort w użytkowania auta (opcje serwisowe)
  • chcą szczegółowo zaplanować kompletne wydatki związane z użytkowanym pojazdem (wszystkie elementy w obrębie 1 raty)
  • nie chcą wykupować pojazd po zakończeniu umowy i nie chcą zajmować się formalnościami związanymi z ewentualnym zbyciem pojazdu
  • udostępniają pojazdy pracownikom i nie chcą zajmować się formalnościami związanymi z obsługą floty

Podsumowanie

Jednoznacznie nie da się oczywiście odpowiedzieć, która forma finansowania będzie korzystniejsza – wszystko zależy od potrzeb klienta. Wynajem oznacza niskie koszty użytkowania, komfort i minimalizacja wydatków eksploatacyjnych. Ta opcja jest tańsza od typowego leasingu, który nie zawiera usług serwisowych. Jeśli jednak chcemy wykupić pojazd po okresie trwania umowy leasing będzie opcją bardziej korzystną chociażby ze względu na wysokość opłaty wykupowej i koszt finansowania w ujęciu globalnym (oczywistym jest, że finansujący w związku z usługą serwisową poniesie wyższe koszty). Wybór po waszej stronie!